Pojedynek stylów ze sztukaterią w tle
Podczas targów Warsaw Expo Home 2016 akademia sztukaterii zaprezentowała różne oblicza sztukaterii. Pokazała jak zmienia się współczesna sztukateria i spróbowała z pomocą osób odwiedzających targi rozstrzygnąć pojedynek stylów: Klasyka vs nowoczesność. W trzydniowym głosowaniu zwyciężyła… nowoczesność, reprezentowana nie tylko przez kreatywne detale ścienne, proste, minimalistyczne, pozbawione zdobień listwy ścienne i przypodłogowe, ale także ta która tworzy eklektyczne wnętrza nawiązujące i łączące się z klasyką.
Moda na sztukaterię nie przemija. Klasyczna sztukateria w klasycznym wnętrzu to niewątpliwie kwintesencja elegancji, ale obecnie we wnętrzarskich aranżacjach króluje eklektyzm. Obecne trendy mnożą przykłady użycia sztukaterii w kontrastowej kombinacji nowoczesności z klasyką.
Współczesny design pokazuje, że zestawienie klasycznych modeli sztukaterii z modernistycznymi wnętrzami wykorzystującymi np. beton lub cegłę na ścianie tworzy niezwykle oryginalny klimat. Odpowiednio dobrane listwy sztukateryjne przy suficie dzięki zastosowaniu podświetlenia LED także zyskują zupełnie nowy wymiar. Modne jest także połączenie stylowej, bogato zdobionej rozety z minimalistycznym oświetleniem jak żarówki na kablu. Wielu sympatyków zyskuje także odwrotna konfiguracja, czyli np. nowoczesne detale do kreatywnej dekoracji ścian, jako tło dla klasycznych, ponadczasowych mebli i dodatków lub ciemnoszare, przypodłogowe listwy wykończeniowe położone na białej ścianie. W nowoczesnym ujęciu klasyki ważne jest zachowanie zrównoważonych proporcji, tak aby powstałe wnętrze było nie tylko oryginalne, ale także spójne i harmonijne.
Współczesna sztukateria pozwala w łatwy sposób nadawać przestrzeni charakter i wyraz. Kształtuje wnętrza, wyróżnia je i podkreśla indywidualizm ich twórców. Wzbogaca zarówno wnętrza klasyczne jak i te wyjątkowo nowoczesne sprawiając, że przestrzeń zyskuje stylową i elegancką aranżację – mówi Anna Rejniak, właścicielka akademii sztukaterii, dystrybutora dekoracji nmc.
Tekst: Marcelina Zięciak